Przez miniony okres prace trwały przy makietach Myszki, Erniego i Kuby. "Stara Rumia' stała
w kącie służąc jako podręczny warsztat i magazyn.
W poprzednim
odcinku mówiłem o zmianach funkcjonalnych na makiecie czyli o zamknięciu "w kółeczko". Oprócz zmian układu torowego postanowiłem także
zmienić sposób łączenia torów przy połączeniach segmentów. Stary system polegał na doprowadzeniu szyn
do krawędzi segmentu i umocowaniu ich przy pomocy lutowania do kawałka laminatu imitującego podkłady (fot. 1, fot. 2). Taki system
łączenia (i pasowania) torów sprawdza się przy jednym lub dwóch torach. Niestety przy większej ilości torów pojawiają się problemy przy prawidłowym
spasowaniu główek torów doprowadzając do przykrych niespodzianek podczas jazdy. Postanowiłem skorzystać z nadarzającej się okazji i przy przebudowie
układu torów zastosowałem inny system łączenia torów.
Oglądając różne makiety na
spotkaniach modelarskich zwracałem uwagę na łączenie torów pomiędzy segmentami. Z porównania różnych rozwiązań wybrałem połączenie z użyciem
wstawianego odcinka toru. Właściwości takiego rozwiązania, które zadecydowały o jego zastosowaniu:
możliwość spasowania torów w 3 kierunkach,
możliwość spasowania także torów ukośnych do krawędzi segmentu (fot.4),
przy nierównoległych powierzchniach sąsiednich segmentów, zniwelowanie pionowego załamania toru
z "\/" na "\_/",
zamocowanie wsuwek łączących dzięki czemu unikamy ich gubienia,
odsunięcie zamocowanych szyn od krawędzi segmentu, co pozwala na uniknięcie oderwania końcówek w transporcie,
około cztero centymetrowe łączówki łatwe do wykonania z fleksów.
Na fot. 3 widać w zbliżeniu jak wygląda moje połączenie. Przyklejony tor jest zakończony mocowaniem do laminatu w odległości
około 2 cm od krawędzi segmentu. Do tego laminatu są oczywiście przylutowane przewody zasilające (od strony środkowej toru), natomiast na ostatnim
podkładzie dodatkowo wlutowano wsuwkę łączącą. Proces łączenia torów zaczyna się od zestawienia segmentów, połączenia ich
śrubami mocującymi (na jeden/dwa obroty nakrętki) po czym następuje precyzyjne zsuwanie segmentów wraz ze zgrywaniem kolejno poszczególnych torów,
na końcu dokręcenie śrub na mocno. Opisane powyżej rozwiązanie pozwala na zawsze precyzyjne i prawidłowe spasowanie połączeń
torów.
Zmiana połączeń elektrycznych.
Pierwotnie makieta była fragmentem
rozciętej pętli/kółka torów, więc na połączeniu "ze światem zewnętrznym" jeden tor był traktowany jako wjazdowy, a drugi jako wyjazdowy. Wymuszało to
połączenia pary torów: szyna zewnętrzna z zewnętrzną i szyna wewnętrzna z wewnętrzną. Teraz zrobiłem możliwość przejazdu z toru na tor (trapez), który
narzuca zasadę jednego obwodu elektrycznego, więc połączenia opisane powyżej powodowały by zwarcie. Stosuję obecnie zasadę łączenia szyn: zewnętrzna
szyna jednego toru jest połączona ze swoim odpowiednikiem drugiego czyli wewnętrzną. Połączenie z inną makietą oraz zamknięcie pętli
w obrębie makiety zrealizowałem przy zastosowaniu modułu przeciw zwarciowego LK100
firmy Lenz. Do połączenia przewodów pomiędzy segmentami użyłem złączek (MX-5559-08/MX-5557-08) zamiast
kostek.