- Prace rozpoczynamy od wykręcenia śrubki w na dachu i zdjęcia pudła lokomotywy oraz
obu pokryw wózków.
- Wyjmujemy dwa ciężarki, uważając by nie ułamać plastikowych zatrzasków, oraz zwracając
uwagę na przewody zasilające żaróweczki.
- Odlutowujemy przewody prowadzące do wózków, elementy przeciwzakłóceniowe oraz przewody
połączeniowe.
- Zdejmujemy silnik (wyciskając trzpień mocujący silnik do podwozia), demontujemy
przekładnie.
- Rozginając zagięte blaszki zdejmujemy wszystkie blaszkowe elementy, służące do
przeniesienia prądu z wózków (i pantografu) do silnika.
- Jeśli ostoja pozbawiona jest wszystkich dodatkowych elementów możemy
ją umyć (ciepła woda, "Ludwik", stara szczoteczka do zębów :-) i przystąpić
do przymiarki umiejscowienia silnika na miejscu starego.
Okazuje się, że nowy silnik nie mieści się na miejscu starego. Trzeba częściowo
podciąć detale ostoji. Usuwamy całkowicie dwa pionowe wsporniki silnika, te w których osadzony był
trzpień mocujący silnik. Musimy także usunąć część zatrzasków obudowy, po około 1/4 ich powierzchni
patrząc od góry (patrz Fot. 2).
|
Fot. 2. Ostoja z zaznaczonymi miejscami do podpiłowania. |
I tu uwaga: wsporniki silnika usuwamy do równej powierzchni,
natomiast zatrzaski pudła tak by po posadowieniu silnika uzyskać jego
pozycję taką, że oś silnika jest równoległa do powierzchni ostoji.
Jeśli nasz silnik posiada dwie masy kinetyczne, tak jak na zdjęciu Fot. 1, to masa kinetyczna od strony
wyprowadzeń przewodów (z lewej na Fot. 1) koliduje z ciężarkiem lokomotywy. Mamy dwie możliwości: albo zrezygnować z ciężarka
i go nie zakładać (tak uczyniłem), albo wyfrezować w ciężarku otwór, w którym masa kinetyczna będzie się
swobodnie obracała.
|
|
Fot. 3 i Fot. 4.
widok podpiłowanych fragmentów ostoji. |
Usuwając zbędne fragmenty ostoji, użyłem do tego celu nóż do tapet, cały czas kontrolujemy
prawidłowość umiejscowienia nowego silnika. Zwracamy uwagę na odległość silnika od przekładni oraz wysokość
nad powierzchnią ostoji. Przed przyklejeniem silnika sprawdzamy czy oś silnika jest równoległa do powierzchni
ostoji oraz czy przebiega przez otwór blaszki będącej gniazdem wału
(detal 2 na Fot. 1).
|
|
Fot. 5 i Fot 6. sposób przyklejenia silnika do ostoji. |
Zanim przykleimy silnik musimy wykonać kilka czynności:
- sprawdzamy czy oś silnika przebiega prawidłowo, zarówno w
płaszczyźnie poziomej jak i w pionowej lokomotywy,
- sprawdzamy czy silnik jest zamieszony na odpowiedniej wysokości nad powierzchnią ostoji,
tak by oś trafiała dokładnie
w otwór gniazda wału, "Szczelina" na Fot. 6 powinna wynosić ok. 1
mm,
- nakładamy odrobinę smaru na części współpracujące,
- składamy zespół silnika w następujący sposób:
- sprężynkę wkładamy do gniazda kardanu, ma na celu dociskać wał do blaszki z otworem,
- wkładamy kulkę kardanu do gniazda,
- sprawdzamy czy kardan luźno porusza się wzdłuż osi silnika, ale nie powinien wypadać z gniazda
(wypychany przez sprężynkę),
- zakładamy podkładkę na ośkę, będzie stanowiła element dystansowy pomiędzy
blaszką a zębatką,
- zakładamy silnik z wałem (ale jeszcze bez kleju) do lokomotywy, sprawdzając odległość silnika od blaszki
i sprawdzamy gdzie posadowić silnik by luz na kardanie ("A" na Fot. 5) nie był za duży,
"A" powinno wynosić 1 do 2 mm,
Kiedy jesteśmy pewni prawidłowego umiejscowienia silnika, możemy przystąpić do przyklejenia silnika. Użyłem
kleju UHU - super glue, schnie szybko i mocno. Przypomina mi się anegdotka, jak dziecko
przychodzi do ojca ze sklejonymi kciukiem i palcem wskazującym i recytuje reklamę: "Super Glue jest na zawsze
!!" Smarujemy klejem silnik w czterech punktach styku oraz ostoję w miejscach gdzie silnik będzie spoczywał
i PRECYZYJNIE umieszczamy silnik w lokomotywie, mamy tylko ok. 1 sekundę na ewentualną korektę !!
Miejsca styku silnika z ostoją są pokazane na Fot. 6. Zwracam uwagę na biały delal na spodzie silnika,
którym opiera się on na ostoji - silnik jest dostarczany z tą plastikową podkładką.
Możemy teraz przystąpić do składania lokomotywy w kolejności odwrotnej do jej rozbierania. Zalecam także
wymianę oświetlenia na LED-owe żółto/czerwone zależne od kierunku jazdy oraz ew. instalację dekodera DCC.
Sprawdzamy poprawność działania napędu. Na koniec zakładamy obudowę, docieramy nowy mechanizm:
15 minut do przodu, 15 minut do tyłu, podczepiamy obciążenie (wagony) i ponownie 2 x po 15 minut. Dotartą lokomotywę przekazujemy do
eksploatacji.
|