Przy rozbudowie modułów stacji TECHNICZNA, powstał segment z trapezem. Dwie grupy po dwa rozjazdy (R1-R2 i R3-R4,
Rys. 1), potocznie nazywane "trapezem", pozwalają na dowolną zmianę toru przy wjeździe i wyjeździe ze stacji. Obie grupy
rozjazdów są przekładane wspólnie (oba rozjazdy w grupie) by umożliwić jazdę bez zmiany lub ze zmianą toru.
Naturalnym wydaje się sprzężenie
sygnałów na semaforach zgodnie z aktualnym ułożeniem drogi. Możliwe układy drogi przejazdu obrazują warianty A, B, C i D (Rys. 1),
choć wariant D nie ma sensu. Powstał pomysł zautomatyzowania podawania sygnałów na semafory w oparciu o układ elektroniczny, który by był
sterowany z mikrowyłączników zespolonych z napędami rozjazdów oraz sterował bezpośrednio diodami LED w semaforach świetlnych, płynnie zapalając
i gasząc światło. Na Rys. 2 przedstawiłem zależność sygnałów od ułożenia drogi. Okazuje się, że można całość logiki uzależnić od dwóch sygnałów wejściowych
(R1-R2 oraz R3-R4). Wyjście układu to 4 komplety po 3 kolory diod LED, razem 12. Aż się prosi użyć mikroprocesora do realizowania tego zadania,
a że dawno temu udało mi się coś zbudować, to powróciłem do BASCOM'a.