Fot. 1

   Weekendową imprezę TeTetkową zamieniliśmy z Gabi na tygodniowy wypad do Budapesztu. Zjechaliśmy do węgierskiej stolicy w niedzielę poprzedzającą Temofeszt. Dzięki Gaborowi Bejczi, mojemu TeTetkowemu znajomemu od początków Internetu, mieliśmy możliwość spędzić kilka poprzedzających imprezę dni na zwiedzaniu tego pięknego miasta oraz zapoznać się z jego kulinarnymi smakami. Moją uwagę oprócz oczywistych atrakcji Budapesztu: Parlamentu, Bazyliki świętego Stefana, Wzgórza Zamkowego z Zamkiem Królewskim czy Wyspy Małgorzaty, przyciągnęły słynne dworce: Keleti i Nyugati.

   Prezentacja makiet miała miejsce w Muzeum Kolejnictwa w Budapeszcie (Magyar Vasuttorteneti Park) pod dachem wachlarzowej parowozowni. Każdy z zaproszonych krajów miał swoje TeTetkowe miejsce:

   Przed otwarciem wystawy dla publiczności, można było przyjrzeć się pracom kolegów z sąsiednich krajów:

   Zaprezentowano makietę i tabor zbudowane z LEGO:

   Makiet, taboru było wiele. Nie tylko TT. Kręcąc się pomiedzy nimi dostrzegłem jeszcze jedną zacną:

   Oczywiście na kilku stoiskach można było zakupić ciekawe modele i nowości:

   Gdy wewnątrz parowozowni królował Świat Małej Kolei, to na zewnątrz można było podziwiać eksponaty 1:1:

 
   Temofeszt to impreza na prawdę fantastyczna, skupiajaca wielu kolegów spod znaku TT, nie tylko z krajów tradycyjnie popularnej skali 1:120 : DE, CZ czy PL. Świetna organizacja, rozmach, fantastyczna lokalizacja Temofesztu i tradycyjnie dobre kontakty polsko węgierskie sprawiły, ze imprezę tę będziemy bardzo długo i dobrze pamiętać.
   Warto powtórzyć wypad na kolejny Temofeszt.