TT Main
 
 
    166.298    
 wizyta na mojej stronie 
 
Kilka słów o "MOJEJ" kolejce elektrycznej, o ...TeTetce HOME !
 
Na podstawie strony  Gábor'a Bejczi Krótka historia TT-tki
PL EN DE CZ RU

W roku 1946 jedna z amerykańskich firm, H. P. Products Co., rozpoczęła produkcję kolejek w skali 1:120, jako odpowiedź na skalę H0 ("Half-0") pod nazwą "Half-S". Skala ta, dzięki możliwości zmieszczenia się na stole szybko przyjmuje nazwę TT od "Table Top".
 
W Wielkiej Brytani firma Triang również przystąpiła do produkcji modeli dla TT. Na targach zabawek w Norymberdze, w roku 1950, firma Rokal, do tego czasu znana z innej produkcji, zaprezentowała pierwsze niemieckie produkty do TT-tki. Modele te nie były dokładnie w skali 1:120. Z powodu powojennej sytuacji ekonomicznej, TT-tka znajduje sobie wielu zwolenników za sprawą "ekonomiczności skali". TT-tka nie miała szczęścia do producentów. Wewnętrzne problemy firmy, niefortunne posunięcie marketingowe i śmierć dyrektora, spowodowały załamanie się masowej produkcji TT na zachodzie we wczesnych latach 70's. Firma została wykupiona przez Röwa, która nie kontynuowała produkcji Rokal'a, jednak zachowano formy. W Europie Zachodniej tylko mała garstka producentów kontynuowała produkcję: Dr. Kunze, Krüger, Kroner i Beckmann, lecz ostatnimi laty produkcja ta znacząco zmalała.

W 1958 roku, w NRD, Berlińskie zakłady Zeuke&Wegwerth rozpoczęły produkcję pierwszych, zaprojektowanych przez siebie modeli do TT. Firma została upaństwowiona i pod nazwą VEB Berliner TT Bahnen - Zeuke (BTTB) była jedynym masowym producentem, reprezentującym tą zapomnianą skalę. Brak konkurencji sprzyjał zawężaniu ilości nowych projektów, stąd wiele modeli jest produkowanych, z niewielkimi zmianami, od ponad 35 lat. To co było kiedyś na czasie, obecnie jest już przestarzałe.
Szacuje się, że w latach 80-tych, 40 % modelarzy kolejowych w NRD było fanami TT-tki. Oczywistym jest, że skoro w naszych Składnicach Harcerskich, jak i w pozostałych krajach "Bloku", dominowały PIKO z H0 i TT-tka, to właśnie w byłych krajach bloku wschodniego można znaleźć najwięcej przyjaciół TT-tki.

Po zjednoczeniu Niemiec w 1990, niewiadomym było czy któraś z firm byłej NRD pozostanie na rynku. Wielu, w tym czasie, odeszło od TT-tki do H0 lub N, ale byli też tacy, którzy się nie poddali i pozostali przy TT-tce. Na szczęście BTTB została wykupiona przez Pilz and MaTTra i od tego momentu produkcja jest kontynuowana pod nazwą Tillig. Lista produktów została skrócona i częściowo opracowana od nowa, np.: niektóre z nowych lokomotyw mają przewidziane miejsca dla cyfrowych układów automatyki.
 
Firma Arnold, znana jako wytwórca kolejek w "N", rozpoczęła produkcję lokomotywy manewrowej dla TT. Około 1994 firma Roco eksperymentowała z produkcją do TT. Pojawiły się one nawet w ich katalogu, niestety projekt upadł pomimo iż powinien być dużym sukcesem. Planowano ponownie opracować modele Rokal'a, w oparciu o formy Roco z Röwa. (Obecnie jedna z mniejszych niemieckich firm planuje ich wykupienie).
 
Obecnie produkcją do TT-ek zajmują się firmy w Niemczech, Holandii, Czechach, Rosji, Szwajcarii, Polsce i na Węgrzech. Oczywiście produkcją w skali 1:120 zajmuja się firmy poza Europą - zwłaszcza w USA.
 
Gdzieś od roku 1996, po okresie kilkuletniej całkowitej posuchy, pojawiły się w sklepach nowe modele TT-tki, a nie tylko "z drugiej ręki". Widać wyraźnie, że nasi handlowcy ponownie dostrzegli ten chłonny rynek. Miejmy nadzieję, że rodzimi wytwórcy też zaryzykują, tymbardziej, że polskie konstrukcje kolejowe zasługują na popularyzację.


  [ Top ]

Ostatnia zmiana - 16 lut 2021